Ciekawostki Zielonego Świata Świat Prawa i legalizacji ZIELONE NEWSY

Czy marihuana zostanie usunięta z listy środków dopingujących?

Ponad dwa lata temu w mediach głośno było o sprawie Aleksandra Łoktajewa – żużlowcu Falubazu Zielona góra, u którego w organizmie stwierdzono obecność środków psychoaktywnych – THC. Coraz głośniej dyskutowana jest sprawa usunięcia marihuany z listy środków zakazanych w sporcie. Czy marihuana zostanie usunięta z listy środków dopingujących?

Ponad dwa lata temu głośno było o sprawie Aleksandra Łoktajewa, który gdzieś tam, przy okazji zapalił trawkę. Kontrola antydopingowa wykryła  utrzymujące się w jego organizmie substancje psychoaktywne (dokładnie THC). Po wykryciu we krwi sportowca jakichkolwiek zabronionych substancji, jedynym wyjściem było zawieszenie. Oczywiście przykład Łoktajewa nie jest jedyny, takich sytuacji w polskim sporcie było dużo więcej.

Niegdyś alkohol również był na liście środków dopingowych. Aktualnie za wykrycie alkoholu grozi jedynie dyscyplinarne zawieszenie. Kary za wykrycie THC również nie są zbyt wysokie: najczęściej jest to zawieszenie na trzy do sześciu miesięcy.

Jak mówi Michał Rynkowski (Szef Krajowej Agencji Antydopingowej POLADA). W 2016 roku THC wykryto u kilku sportowców, którzy przypalali podczas odbywających się zawodów. W 2017 roku kolejnych trzech sportowców zostało zawieszonych z tego samego powodu. Ale kto wie, może za trzy, cztery lata sportowcy będą mogli bez problemu stosować np. medyczną lub rekreacyjną marihuanę bez obawy o jakiekolwiek zawieszenie.

THC a doping w Zielonym Świecie

Oczywiście problem z badaniami antydopingowymi i obecnością THC w organizmie sportowców nie dotyczy tylko polski. Z całego świata dochodzą do nas informacje związane z tym problemem. Na przykład wielu koszykarzy ligi NBA przyznaje, że pomimo zakazów i przepisów ligi będą przypalać trawkę, bo jak sami twierdzą – po prostu ją lubią.

Amerykański pływak – Michael Phelps, 23-krotny mistrz olimpijski, 26-krotny mistrz świata, mistrz świata na krótkim basenie, wielokrotny rekordzista świata również przyznaje się do regularnego palenia marihuany w celach rekreacyjnych.

Jak wspomina Michał Rynkowski, podejście do tej używki liberalizuje się na całym świecie. Rynkowski twierdzi także, że do czynienia mamy z używką, która jest szkodliwa i mogąca mieć potencjalny wpływ na przebieg rywalizacji w zawodach sportowych, choć nie zawsze może ona pomóc osiągnąć oczekiwany wynik.

Miejmy nadzieję, że zliberalizowanie podejścia do marihuany będzie łatwą drogą, mimo, że największą obawą jest reakcja społeczeństwa, które może „blokować” definitywne zatwierdzenie tej decyzji. W końcu w świetle prawa marihuana wciąż pozostaje narkotykiem.

Mimo wszystko sprawa jest co raz częściej oraz intensywniej omawiana, lecz są to rozmowy raczej ogólne, bez dokładnego określenia, kiedy marihuana miałaby przestać być traktowana jako doping.

Zostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowany.

Może Ci się spodobać