Ciekawostki Zielonego Świata ZIELONE NEWSY

Badanie dychotomii Indica vs Sativa – czyli kiedy marihuana jest środkiem uspokajającym?

sativa vs indica badanie dychotomii

Porozmawialiśmy z kilkoma ekspertami z branży BAS Reaserch i Cloudponics, żeby przekonać się o odwiecznym konflikcie: Indica czy Sativa? Kiedy marihuana jest środkiem uspokajającym, a kiedy nie? Dzisiaj postaramy się rozwiązać tę zieloną zawiłość, która dzieli środowisko naukowe, medyczne czy rekreacyjne.

Który z rodzajów konopi jest środkiem uspokajającym, zapytasz? W dzisiejszych czasach nawet Twój ojciec może powiedzieć Ci, że szczepy odmiany indica powodują zmęczenie, natomiast szczepy sativa pobudzają cię, ale czy to całkowite B.S.? Rozmawialiśmy z niektórymi ekspertami z branży, żeby przekonać się, czy klasyfikacja narkotyków jest jakąkolwiek prawdą.

Początki konfliktu indica kontra sativa

Indica i sativa to nazwy, które zostały pierwotnie użyte do opisania cech konopi. Krótkie, krzaczaste rośliny o szerokich liściach, którym odpowiadał chłodny klimat nazywano indica, natomiast wysokie rośliny z cieńszymi liśćmi i kwiatami, lubiące klimat cieplejszy nazywano sativa. Dlaczego teraz używamy tych nazw w nawiązaniu do prowadzonego doświadczenia?

„Na początku sądzono, że różnice morfologiczne konopi korelują z wyraźnymi różnicami doświadczalnymi”

– mówi Robert Sindelar, Chief Science Officer (CSO) w BAS Research w Berkley w Kalofornii.

„W miarę upływu czasu, linia genetyczna pomiędzy indica a sativa zaczęła się stopniowo zacierać, zwłaszcza wraz z poszerzaniem wiedzy i zrozumienia aktywności między roślinami. Powiedziałbym nawet, że obecnie jest to pewnym artefaktem.”

Sindelar nawiązuje też do istotnej kwestii: granica pomiędzy indica a sativa jest bardzo rozmyta, ponieważ wiele odmian konopi zostało stworzonych sztucznie, w celu uzyskania hybrydy, którą dzisiaj znamy i kochamy. W rzeczywistości czyste szczepy sativa i czyste szczepy indica są bardzo rzadkie, ponieważ były one uprawiane w celu poprawienia określonych cech, takich jak: odporność rośliny, wydajność rośliny oraz jej wytrzymałość.

Sindelar patrzy śmiało w przyszłość. Oznajmił Herkowi, że wierzy iż

„społeczność naukowa jest w dużym stopniu zainteresowana zastąpieniem tego związku morfologicznego efektami biologicznymi, przy pomocy skuteczniejszego i solidniejszego systemu. Tak, by doprowadziło to do odpowiedniego informowania opinii publicznej, zwłaszcza tej jej części, która szuka medycznych zastosowań konopi”.

Mamy nadzieję, że pojawi się nowy model, taki, który będzie odpowiedzią na Twoje poszukiwania i będzie miał przewidywane efekty uspokajające, pozwalające Ci zrelaksować się oraz spokojnie zasnąć w nocy.

Terpeny są ważniejsze, niż podział na indica i sativa

Jeśli jeszcze nie miałeś okazji przeżyć działania terpenów, masz wiele przed sobą. Koneserzy marihuany wierzą, że te pachnące olejki, produkowane także w gruczołach żywicznych konopi i dają wiele jeżeli chodzi o doświadczenie oraz korzyści medyczne. Sindelar ostrzega jednak „Istnieje o wiele więcej anegdotycznych dowodów, niż naukowe, jeżeli chodzi o działanie związków, jakimi są terpenami”.

Spytaliśmy Sindelara, kiedy poszukujemy odpowiedzi na pytanie, który z rodzajów konopi jest chwastem, szkodnikiem i czy są szczególne terpeny, których należy szukać. Ponownie powiedział, że potrzebne jest więcej badań naukowych, ale wymienił nazwy kilku, tj. linalol, kariofylen, terpinolen. Opowiedział nam również ciekawą anegdotę na temat jednego terpenu, o którym pewnie myślisz, że zapomniał, czyli o myrcene.

„Uważa się obecnie, że poziom myrcene modyfikuje działanie uspokajające (poziom wysoki, high level) w porównaniu z działaniami stymulującymi (niski poziom, low level) efektami marihuany”

– opowiada Sindelar.

„Zabawne jest, że kiedy testujemy ten rodzaj terpenów szczepów dominujących indica i sativa, odkrywamy że oba rodzaje szczepów mogą mieć jednocześnie dwa rodzaje poziomów myrcene”.

Jasne jest więc, że dzieje się więcej.

Co z kannaboidami przy rozważaniu, który rodzaj jest uspokajający?

Kannabinoidy, takie jak THC, CBD oraz inne muszą zostać zauważone, gdy próbuje się ocenić, która z konopi jest bardziej uspokajająca.

„Jak wpływa na to [konopie indyjskie] aktywność człowieka, zależne jest od równowagi kannabinoidów oraz równowagi układu endokannabinoidowego u osoby, która spożywa kannabinoidy” – wyjaśnia Sindelar. „Jeśli ktoś chciałby generalizować, wówczas można powiedzieć, że CBD ma pewne właściwości uspokajające, podczas, gdy psychoaktywne efekty THC mogą powodować stymulację. Jednak działanie każdego kannabinoida z terpenami może spowodować utrudnienie identyfikacji, zwłaszcza w przypadku braku dużej ilości odpowiednich danych.”

Z uwagi na efekt entourage, czyli ze względu na to, że wszystkie związki składające się na marihuanę dają różne efekty, przyglądanie się tylko kilku kannabinoidom nie daje pełnego obrazu działania.

Dodatkowo, również dawka odgrywa dużą rolę w tym, jak konopie będą na Ciebie działać i która okaże się uspokajająca, a która pobudzająca. Sindelar podkreśla, że używanie tego samego szczepu konopi w różnych dawkach powodować może zupełnie inne odczucia.

„Żeby uczynić tę kwestię bardziej złożoną, należy zauważyć, że istnieją dane, które sugerują, że interakcje z konopiami indyjskimi oraz ich kannabinoidami są zazwyczaj dwufazowe. Oznacza to, że taki sam stosunek kannabinoidów albo chemotypów może dać przeciwstawne efekty w zależności od niskiego lub wysokiego stężenia”.

Efekt dwufazowy może tłumaczyć, dlaczego wielu użytkowników marihuany uznaje, że mikrodozowanie jej pomaga im ukoić lęk, a używanie większej ilości, zwłaszcza szczepów o dużej zawartości THC zwiększa u nich niepokój.

Czy indica kontra sativa stanowi sumę B.S.?

Odpowiadając na to pytanie: niezupełnie. W dalszym ciągu stanowi to uzasadniony sposób opisania morfologii niektórych roślin. Gdy próbuję zdecydować, która konopia jest szkodliwa, pojawiają się głosy, że tak naprawdę jest to uzależnione od osoby. Sindelar na przykład, wyjaśnia, że wszyscy posiadamy różne systemy, z indywidualnymi zaburzeniami równowagi, więc trudno byłoby przyjąć, że takie same proporcje mają taki sam wpływ na różnych ludzi albo nawet wpływ na tych samych ludzi, lecz w różnych stężeniach konopi.

Nie wszyscy w branży marihuany są przekonani, że istnieje jakakolwiek zasługa w klasyfikacji indica kontra sativa. Do sceptyków należy Nicolas Ruiz, Chef Product Officer Cloudponics.

„Nie mam pojęcie, czy jeśli spożyjesz sativę nocą, nie będziesz w stanie zasnąć, a jeśli spożyjesz indica w czasie dnia, nie będziesz działać produktywnie”

– mówi Ruiz –

„Efekt będzie taki, jaki chcesz by był”.

„Moim zdaniem jest przesadnie dużo szumu wokół szczepu indica, co powoduje, że czujesz się tak, jak mówią, że powinieneś i to samo dotyczy sativy. Większość Twoich odczuć znajduje się w głowie. Wierzę, że ważna jest moc oraz czas trwania określonego efektu, jednak sam efekt jest zależny przede wszystkim od konsumenta”

– dodaje Ruiz.

Jeśli poszukiwałeś odpowiedzi, który rodzaj rośliny działa uspokajająco, a który pobudzająco, mam nadzieję, że artykuł Ci pomógł. Faktycznie, nie ma wielu badań i dowodów, które potwierdzają przekonanie, że indica powoduje zmęczenie, a sativa pobudza. Jednak wiele osób uważa, że u nich to się sprawdza, a więc jest prawdziwe.

Sprawdź także inne nasze artykuły na temat właściwości odmian Bubba Kush CBD oraz Euforia.

Zostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowany.

Może Ci się spodobać