Kryminalne Zagadki Zielonego Świata ZIELONE NEWSY

14-sto letni niewolnik zajmował się plantacją marihuany wartą ponad milion złotych

14-sto letni niewolnik zajmował się plantacją marihuany wartą ponad milion złotych

14-sto letni niewolnik zajmował się plantacją marihuany wartą milion złotych. Wszystko miało miejsce w angielskim mieście Hartlepool. Młodego chłopaka, który jak się okazało pochodzi z Wietnamu, zastano w przerobionym na plantacje mieszkaniu na które policja zrobiła nalot.

Młodzieniec, którego początkowo nie można było zidentyfikować, spał na prowizorycznym łóżku w dwukondygnacyjnym mieszkaniu nad pizzerią. W trakcie nalotu policji w mieszkaniu odkryto plantację konopi indyjskich. Zatrzymany okazał się młodym Wietnamczykiem, donosi Hartlepool Mail.

Niewolnik

Młodzieniec przyznał, że jest ofiarą handlu ludźmi. Powiedział, że jest niewolnikiem przetrzymywanym siłą i jeśli spróbuje opuścić mieszkanie gdzie znajdowała się uprawa stanie mu się krzywda, mówił w sądzie koronnym Teeside prokurator Christopher Wood. Nigel Soppitt, obrońca młodego Wietnamczyka, powiedział ławie przysięgłych, że trafił do Warwickshare, skąd furgonetką lub ciężarówką został wywieziony zanim został objęty pomocą socjalną.

Cała sytuacja miała miejsce w zeszłym roku. Policja znalazła w mieszkaniu trzy nieużywane telefony komórkowe. Prokurator Wood powiedział, że chłopiec podał swoją datę urodzenia i jest to 25 listopada 2003 roku. Nie posiadał on żadnych dokumentów. Kiedy nastolatek został zabrany na komendę policji w Hartlepool, jego adwokat odczytał oświadczenie, w którym podkreślił, że chłopak został przywieziony do Hartlepool wbrew swojej woli.

Chłopiec zeznał, że kazano mu opiekować się roślinami oraz kategorycznie zabroniono opuszczania mieszkania gdzie się one znajdowały. Wszystko to pod groźbą, iz zostaniu mu zrobiona krzywda przez człowieka, który go przywiózł. Wood dodał:

„Oskarżony twierdzi, że nie wiedział jakie rosliny uprawiał i nawet nie był świadomy co to jest marihuana”

O tym czy faktycznie ma tyle lat ile podaje oraz czy był on ofiarą handlu ludźmi lub współczesnego niewolnictwa zdecyduje teraz sąd. Home Office twierdzi, że było inaczej. Pan Wood powiedział:

„Korona twierdzi, że dbał o zdrowie roślin i zrobił to z własnej, nieprzymuszonej woli.”

Chłopiec (obecnie 15 lat) nie przyznaje się do produkcji marihuany. Proces przed sadem koronnym trwa.

Konopni niewolnicy

Konopne niewolnictwo to proceder, który niestety trwa od lat. Ponieważ rynek konopny nadal jest w większości miejsc na świecie nielegalny i ukryty w podziemiu, grupy przestępcze zajmujące się procederem pracy przymusowej znalazły na nim miejsce dla swojej działalności. Dochodzi do tak ekstremalnych sytuacji jak zamurowanie człowieka na plantacji i podawanie mu jedzenia specjalną windą jak to miało miejsce w 2012 roku w Czechach. To się dzieje także u Polsce. W zeszłym roku polskie służby zlikwidowały kilka plantacji gdzie niewolniczo pracowali Wietnamczycy (m.in.w Dobrzykowie, Popowie czy miejscowości Kijas). Zabezpieczono setki kilogramów suszu oraz tysiące roślin. Za takie przedsięwzięcia odpowiadają bardzo dobrze zorganizowane grupy przestępcze. Ludzie są zmuszani do niewolniczej pracy, rzadko zatrzymywani szefowie zarabiają miliony, traci na tym wszystkim Państwo – a politycy się przyglądają.

Zostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowany.

Może Ci się spodobać