Świat Ogrodników Świat Palaczy ZIELONE NEWSY

Przegląd odmian: OG Kush czyli legendarna moc owiana tajemnicą

og kush

Przegląd odmian: OG Kush czyli legendarna moc owiana tajemnicą, która wiąże się zarówno z pochodzeniem jak i nazwą tej popularnej dziś odmiany. Ta hybryda z przewaga genów Indica na stałe wpisała się do konopnego kanonu będąc rozpoznawalną i cenioną za swoje właściwości na całym świecie. Przed Państwem legendarny OG Kush i kilka ciekawostek na jego temat.

Przegląd odmian: OG Kush czyli legendarna moc owiana tajemnicą

Jest to odmiana od wielu lat znana i ceniona na całym świecie. Swoją popularność zawdzięcza oczywiście swoim właściwościom. Jest to jedna z tych hybryd, która w doskonały sposób łączy w swoim działaniu efekty Indica oraz Sativa. Jej działanie jest mocne i odurzające jednak jednocześnie motywujące do jakiejś aktywności. Z tego powodu wielu uważa ją za dobra odmianę na wyjście na miasto, imprezę czy spotkanie ze znajomymi.

Stężenie THC w tej odmianie wynosi ok. 20%

Jeżeli chodzi o genetykę to jak juz wspominałem historia OG Kush nie jest do końca pewna. Według niektórych powstał ze skrzyżowania czystej indici pochodzącej z rejonu gór Hindukusz (pomiędzy Afganistanem i Pakistanem) czyli Hindu Kush z Chemdawg, z drugiej strony wielu uważa, że to mit.

Niemal pewnym jest, iż historia OG Kush zaczyna się w górach Hindukusz, skąd m.in. pochodzi najlepszy haszysz na świecie. W latach 60-tych i 70-tych ubiegłego stulecia hipisi przemierzający te tereny w drodze do Indii odkryli tam kilka genów konopi indyjskich, z jakimi się nigdy wcześniej nie spotkali. Odmiany te były lokalnie uprawiane od pokoleń i wyłącznie przy użyciu tradycyjnych metod tamtejszego rolnictwa konopnego. Profile terpenowe i kannabinoidowe, które znaleźli w nowych odmianach ich zafascynowały i oczywistym było, że zabrali je do domu.

Oprócz nowej jakości suszu genetyka ta wykazywała jeszcze inne bardzo korzystne w czasach mocnej prohibicji cechy – kwiaty pokryte sporą ilością żywicy, szybki czas kwitnienia oraz jej niewielkie rozmiary czyniły ją idealną do sekretnej uprawy. Tak pozostało do dziś.

Co do pochodzenia obecnych nowoczesnych genetyk OG Kush to najprawdopodobniejsza historia rozpoczyna się w latach 90. gdy hodowca mieszkający na Florydzie, Matt „Bubba” Berger, stworzył odmianę, którą później nazwał „Bubba”, jak nazywała go jego babcia. Odmiana była oparta o genetykę Northern Lights. „Bubba” był tez autorem innej legendarnej odmiany – Kryptonite, naszywanej też „Krippy” lub „Supernaut”. Według legendy „Krippy” zmieniło się w „ Kush ” po tym, jak jeden z przyjaciół Bergera zaczął nazywać je „Kush Berries” ze względu na wygląd.

Przez lata odmiana była bardzo ceniona wśród konopnej społeczności Florydy. Jednak jej największa świetność miała dopiero nadejść. Wszystko zaczęło się po przybyciu do Los Angeles breedera Josha D, który miał stać się twórcą nowoczesnej wersji OG Kush, Josha D.

To właśnie Josh D ma odpowiadać za nowoczesna genetykę OG Kush, która rozprzestrzeniła się po całym świecie w takich odmianach jak Tahoe OG Kush, Larry OG, Raskal’s OG czy San Fernando Valley OG Kush i innych.

W kwestii nazwy uważa się, że Josh D wraz ze swoja ekipa w związku z rozprzestrzenieniem się genetyki chcieli wyróżnić swoją na tle innych. Zaczęli nazywać swoją genetykę OG KUSH.

Od tamtej pory przez lata trwały spory o to, co właściwie znaczy OG w nazwie odmiany.

Przez lata dominowały dwie teorie, jedna z nich mówi, że OG to skrót od Original Gangster i jest to swojego rodzaju hołd złożony hip-hopowemu środowisku lat 90. Druga natomiast mówi, iż OG to skrót od Ocean’s Grow – upraw prowadzonych nad oceanem spokojnym.

Po latach sam Josh D postanowił zakończyć domysły:

Nazwaliśmy to OG, ponieważ było autentyczne… oryginał

Dzisiaj OG Kush dostępny jest w wielu seedbankach i w bardzo wielu wariantach, sporo z nich znajdziesz T U T A J

Tekst ma charakter informacyjno-edukacyjny i przeznaczony jest dla polskojęzycznych obywateli Europy. Przypominamy, że uprawa konopi innych niż włókniste na terenie Polski jest zabroniona i do niej nie zachęcamy. Przypominamy też, że od tego roku konopie włókniste uprawiane w ogródku czy mieszkaniu  wystarczy zgłosić do KOWR.

Zostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowany.

Może Ci się spodobać