cbd

Amerykańska Federacja Jeździecka (USEF) przyjrzała się zwierzęcym suplementom paszowym zawierającym CBD. USEF stwierdziło, iż kannabidiol należy zasadniczo uznać za środek dopingowy. Ogłoszono, że od września tego roku wykrycie CBD w krwi konia, traktowane będzie jako przestępstwo dopingowe. Jak władze federacji argumentują swoją decyzję i czy Kannabidiol zostanie w jeździectwie zabronione globalnie?

Zarówno naturalne, jak i syntetycznie wytwarzane CBD wpływają na wydajność konia przede wszystkim ze względu na jego działanie przeciwlękowe. Tego typu produkty i suplementy, jak również legalne środki terapeutyczne, wpływają na mentalność i zachowanie koni – informuje USEF.

Nie tylko USA

Niestety także Światowa Federacja Jeździecka (FEI) uznała wszystkie kannabinoidy za suplementy poprawiające wydajność i dlatego wymieniła CBD jako substancję dopingującą. Jednak jak do tej pory nie trafiła ona na listę substancji zabronionych, których obecność w organizmie będzie kontrolowana testami. Teraz to się zmieniło. Jedynie Niemiecka Federacja Jeździecka (FN) nie uwzględniła jeszcze kanabinoidów, a tym samym CBD nie jest tam na liście substancji zabronionych. Nie wiadomo jeszcze czy i jak niemieckie stowarzyszenie będzie sankcjonowało stosowanie suplementów z Kannabidiolem.

Kannabidiol zabroniony od września

Konie u których wykryte zostanie C B D podczas wydarzenia organizowanego przez USEF po wrześniu 2019 r., zostaną zdyskwalifikowane za doping. Obserwatorzy przewidują, że Światowa Organizacja Jeździecka FEI wkrótce przejmie tę praktykę, a Kannabidiol w zostanie w jeździectwie zabronione globalnie.

Zostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowany.

Może Ci się spodobać