W miniony weekend odbyć się miały targi konopne Hempathy Expo. Niestety każdy kto się tam wybrał w celu poznania konopnej branży i produktów jakie są z konopi wytwarzane musiał się bardzo zdziwić. Wyobraź sobie, że jedziesz z Krakowa do Poznania na wydarzenie konopne, a na miejscu okazuje się, że takowego nie ma – są natomiast targi piwa, na których terenie można znaleźć kilka stoisk związanych z konopiami. Co ciekawe targi były promowane jako pierwsze takie wydarzenie w Polsce!!! Z całej sytuacji organizatorzy tłumaczą się bardzo pokrętnie i twierdzą, że nie mają sobie nic do zarzucenia. Oto więcej informacji.
Hempathy Expo czyli jak oszukać miłośników konopi i udawać, że nic się nie stało
Targi konopne Hempathy Expo miały w tym roku odbyć się po raz pierwszy. Co prawda organizatorzy Poznańskich Targów Piwnych próbowali je zorganizować także w poprzednim roku jednak z powodu zbyt małego zainteresowania i zbyt małej liczby wystawców z pomysłu zrezygnowano.
Niestety w tym roku wystawców także nie udało się zachęcić do udziału Hempathy Expo. Mimo to organizatorzy nie odwołali wydarzenia, które w pierwszych komunikatach opisywano jako pierwsze targi konopne w Polsce (!!!) gdzie będzie można spotkać przedstawicieli wszystkich gałęzi przemysłu konopnego. Było to w styczniu tego roku.
Targi miały odbywać się wraz z Poznańskimi Targami Piwnymi, informowano o dwóch halach gdzie w jednej ma królować alkohol, a w drugiej konopie.
Następne komunikaty przedstawiały różne treści marketingowe takie jak prezentacje firm, które rzekomo pojawią się na konopnym wydarzeniu. Rzekomo bo części zapowiadanych firm zwyczajnie nie było, a o ich rezygnacji organizatorzy już nie wspomnieli.
Informowano o przedsprzedaży biletów na Hempathy Expo oraz ogłaszano konkursy gdzie do wygrania były wejściówki na targi konopne.
Jeszcze na kilka tygodni przed wydarzeniem (do końca września) informowano o tańszych biletach na targi Hempathy.
Na dwa tygodnie przed zapowiadanym wydarzeniem nadal na nie zapraszano.
Nigdzie natomiast nie pojawiła się informacja, że targi konopne Hempathy Expo znów nie zebrały wystarczającej liczby wystawców i nie odbędą się w pierwotnie zapowiadanej formie. Nigdzie nie pojawiła się też informacja, że organizatorzy rezygnują z dwóch osobnych wystaw i wszystko odbędzie się w ramach targów piwa – mimo, iż organizatorzy zapewniają, że takie informacje były – to na próżno ich szukać na stronie czy profilach społecznościowych wydarzenia.
Nawet w dniu, na który ogłaszano wydarzenie – pojawiła się informacja i grafika, że targi Hempathy Expo zaczynają się w sobotę o 15.00. Oto treść informacji:
„Hempathy Expo właśnie ruszylo! Od godziny 15:00 otworzyliśmy drzwi dla wszystkich entuzjastów świata konopi! Przez dwa dni będziecie mogli poznać szeroką gamę produktów konopnych, porozmawiać z ekspertami, wziąć udział w warsztatach prelekcjach oraz odkryć innowacyjne rozwiązania tej branży Niezależnie od tego, czy jesteście tu po wiedzę, inspirację, czy po nowe konopne odkrycia – Hempathy Expo jest miejscem, w którym znajdziecie to wszystko i jeszcze więcej! Zapraszamy do wspólnego odkrywania niezwykłego świata konopi!”
Tylko, że było to zwykłe kłamstwo i oszustwo w stosunku do miłośników konopi, którzy wydarzenie odwiedzili.
Prawda jest niestety taka, że żadne targi konopi się nie odbyły. Gdy na wejściu odwiedzający chcieli kupić bilet na Hempathy okazywało się, że nikt nie wie o takim wydarzeniu, a dzisiaj odbywają się tu targi piwa.
Miłośnicy konopi, których spotkałem na miejscu byli głęboko zażenowani i wprost mówili, że zostali perfidnie oszukani.
Okazało się bowiem, że szumnie ogłaszane wydarzenie Hempathy Expo to targi alkoholowe, na których pokazało się osiemdziesiąt firm z czego zaledwie sześć stoisk dotyczyło konopi. Stoiska konopne były porozrzucane po całej hali i jak to ktoś z odwiedzających określił – widzimy tu kilka stoisk konopnych wciśniętych pomiędzy kilkadziesiąt budek z piwem.
Gdy zapytałem organizatorów czemu przynajmniej nie wyznaczyli osobnej części hali – strefy konopnej Hempathy Expo, w odpowiedzi przeczytałem, że mało kto by wtedy odwiedził stoiska konopne.
Organizatorzy utrzymują, że wszystko z ich strony jest jak najbardziej w porządku. Na redakcyjnego maila odpisali, że:
„lista wystawców była opublikowana, jeśli ktoś spodziewał się ich większej ilości lub konkretnych marek których tam zabrakło, to było to spowodowane własnym wyobrażeniem na temat wydarzenia, a nie przekazywanymi przez nas informacjami.”
Także drogi miłośniku konopi, jeżeli na targach konopnych spodziewałeś się czegoś więcej niż kilka stoisk konopnych upchniętych pomiędzy kilkudziesięcioma budkami z piwem to wg. organizatorów masz zbyt wielkie oczekiwania
Dodam tylko tyle, że większość nazw firm, które można było znaleźć na mapce pokazanej przez organizatorów – niewiele mówi. Jeżeli ktoś nie jest zaznajomiony z branżą piwną to śmiało mógł pomyśleć, że firm konopnych będzie znacznie więcej niż było na prawdę, mógł dać się nabrać. Szczególnie po komunikatach od organizatorów łącznie z tym ostatnim otwierającym „targi konopne” miłośnicy konopi zakładali, że będzie sporo firm konopnych bo przecież organizatorzy w dniu targów pisali o nich, że „ Przez dwa dni będziecie mogli poznać szeroką gamę produktów konopnych”.
A tym, którzy się zawiedli bo stoisk i produktów było ekstremalnie mało odpowiada się teraz, że mieli zbyt duże wyobrażenia na temat wydarzenia.
Z organizatorami Poznańskich Targów Piwnych wymieniłem kilka maili, kilkukrotnie wykazałem gdzie doszło do oszustwa, ostateczna odpowiedź organizatorów to żalenie się, że ogólnie bardzo ciężko zorganizować targi konopne, podawanie przykładów w jaki sposób im tłumaczyły firmy konopne brak zainteresowania ich wydarzeniem. Nie odpowiedzieli natomiast na bardzo proste i konkretne pytanie: Czy ich zdaniem w miniony weekend faktycznie odbyły się targi konopi, które zapowiadali.
Dowiedziałem się natomiast, że mówienie, iż targi Hempathy to oszustwo to dzielenie ludzi, a konopie mają łączyć, a nie dzielić.
Ja jednak uważam, że prawda nie dzieli, a jeżeli ktoś uważa inaczej, to widocznie ma problem z prawdą.
Konopna strefa edukacyjna
Zapowiadane targi konopi Hempathy Expo okazały się oszustwem bez dwóch zdań. Jedynym zrealizowanym punktem, z tego co zapowiadali organizatorzy była strefa edu, którą stanowiły panele i wykłady osób związanych z konopiami. Jednak po za samum faktem, że panele, prezentacje i wykłady się odbyły niestety nie można powiedzieć na ten temat nic zbyt pozytywnego, jest to już jednak mój osobisty odbiór i rozumiem, jeżeli ktoś ma inny.
Natomiast zarówno zdaniem moim jak i kilku prelegentów, z którymi miałem okazję się spotkać – merytoryczne i edukacyjne panele i wykłady na temat konopi na piwnej imprezie to najzwyczajniej słaby pomysł. Na rozstawionych w okolicy sceny ławkach i przy stolikach ludzie zasiadali żeby chwilę odpocząć, zjeść i napić się piwa i mało kogo interesowały konopie. I nie ma w tym nic dziwnego gdyż była to impreza piwna gdzie w strefie edukacyjnej powinno się edukować o piwie.
No właśnie… dylemat organizatorów konferencji wszelakich: za pierwszym razem zrobić coś małego i liczyć, że stopniowo będzie się rozwijać, czy raczej planować, planować, planować… i czekać na odpowiedni moment (który być może nigdy nie nadejdzie).
Jak przeważająca większość osób, ja też byłem zaskoczony znikomą obecnością konopi na targach konopnych.
Jako jeden z panelistów potwierdzam, że „panele, prezentacje i wykłady się odbyły”. Na widowni byli głównie inni wykładowcy oraz osoby, które wolały wypić właśnie kupione piwo na siedząco. A ci, którzy akurat chcieli posłuchać wykładu, musieli BARDZO mocno wytężać słuch, bo głos prelegentów ledwo, ledwo przebijał się przez panujący na hali harmider. (Ja na scenie prawie nie słyszałem sam siebie ani moich rozmówców…)
Na koniec uwaga na temat zainteresowania wykładami: jestem przekonany (choć oczywiście nie liczyłem), że wszystkie sobotnie wykłady konopne nie zgromadziły łącznie więcej publiczności niż -odbywający się na tej samej scenie- konkurs jedzenia ostrych papryczek.
Czy tego typu „targi konopne” mają sens? Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, bo oba ww. podejścia mają uzasadnienie, w obu jest logika. Podejrzewam jednak, że jeżeli ewentualna Hempathy nr 2 wyglądałaby podobnie jak nr 1, tu edycji nr 3 raczej na pewno nie będzie…
Dlaczego mnie to nie dziwi, że większość inicjatyw z udziałem Pana Zbojny to ściema, zaklinanie rzeczywistości, oszukiwanie sponsorów i robienie sztucznego tłumu, oraz prowadzenie imprez z kolumbijskim katarem.
Przeczytałem Pański artykuł, i muszę się zgodzić, iż nie było to taktowne zachowanie. Mające jedynie na celu powiększyć liczbę ludzi na tym expo. Widząc wcześniejszy nagłówek z „SCAM” na IG miałem nadzieję, że napisał Pan coś na temat tych oszustw w Tajlandii, o których było napomniane w „Rozmowy konopne”. Moj znajomy od jakiegoś czasu namawia mnie na inwestycje w biznes konopny w okolicach Bangkoku. Twierdzi, że w niedługiej przyszłości wszystko się zmieni i rynek się wykruszy, a warunki eksportu będą ułatwione i jest to szansa. Pozdrawiam i wyczekuję na artykuł o którym Pan wspominał.
Przeczytałem Pański artykuł, i muszę się zgodzić, iż nie było to taktowne zachowanie. Mające jedynie na celu powiększyć liczbę ludzi na tym expo. Widząc wcześniejszy nagłówek z „SCAM” na IG miałem nadzieję, że napisał Pan coś na temat tych oszustw w Tajlandii, o których było napomniane w „Rozmowy konopne”. Moj znajomy od jakiegoś czasu namawia mnie na inwestycje w biznes konopny w okolicach BKK Twierdzi, że w niedługiej przyszłości wszystko się zmieni i rynek się wykruszy, a warunki eksportu będą ułatwione i jest to szansa. Pozdrawiam i wyczekuję na artykuł o którym Pan wspominał.