Jamajka słynie ze swojej słodkiej, aromatycznej trawki. Po raz pierwszy została ona sprowadzona na wyspę przez indentowanych robotników ze wschodnich Indii. Dziś opowiemy o tym, jakie zioło palił Bob Marley.

Po tym jak Leonard P. Howell ogłosił proroctwo o Haile Selassie, ganja stała się ważnym składnikiem ruchu duchowego znanego jako Rastafari na wyspie. W najprostszej formie przepowiednia stwierdza, że ​​Czarni zyskają wyzwolenie z opresji i powrócą do afrykańskiej ojczyzny.

Podczas tak zwanych „sesji rozumowania”, Rastafarianie zbierają się, by palić święte zioło jako bramę do duchowej transcendencji. Król Reggae Bob Marley dał globalne uznanie wiary Rastafari poprzez swoją muzykę.

Zielona inspiracja króla reggae

Istnieje wiele odmian, które inspirowały króla reggae Boba Marleya, ale jedną, jedyną, którą najbardziej cenił sobie Marley, była „Lamb’s Bread”, czyli „Owczy Chleb” nazywana również „Lamb’s Breath” co w wolnym tłumaczeniu oznacza „Owczy Oddech”. O tej odmianie pisaliśmy również w naszym artykule dotyczącym tego, gdzie możecie znaleźć najlepszą trawkę.

Sam termin „Lamb’s Bread” często pojawia się w tekstach utworów muzyki reggae. Na Jamajce jest to również podstawowe  slangowe określenie, które oznacza po prostu wyjątkowo dobrą trawę.

Z kolei „Owczy Oddech” jak tłumaczą Jamajczycy, wziął się od błędnego zrozumienia tej nazwy przez Holenderskich producentów nasion, którzy z kolei twierdzą, że to Jamajczycy w niezrozumiały sposób przekazali nazwę szczepu „bread” od „bred”(hodować).  Która z nazw nie byłaby poprawna, to z pewnością jest to zioło, które zasługuję na walkę o wdzięczną mu nazwę.

Naturalna medycyna ciała i ducha

Pochodząca z pierwotnej jamajskiej krainy, Lamb’s Bread/Breath jest czystą sativą, której poziom THC sięga nawet 19%. Ta odmiana jest niezwykle upliftingową i mózgową Sativą, która rozbudza kreatywny umysł i sprawia, że ​​każda codzienna aktywność staje się przyjemniejsza.

Szczep ten posiada również wiele medycznych zastosowań. Jest idealna w leczeniu migreny, jaskry, stany zapalne czy ADHD.

Stres ustępuje bardzo szybko, co może pomóc załagodzić objawy depresji. Smak jest pikantny i orzeźwiający, z nutą sosny i trawy. „Owieczka” buduje jasnozielone, lepkie od żywicy szczyty.

Jest to prawdziwa tropikalna Sativa, która może również wywoływać uczucia niepokoju i paranoi u niektórych użytkowników, ale dla innych jest to niesamowity powiew świeżego powietrza mentalnie, oczyszczenie i odświeżenie perspektywy.

Dziś spotkać możemy jedynie odmiany, które genetycznie przypominają ówczesną, czystą sative szczepu Lamb’s Bread, może gdzieś na spotach u starego, jamajskiego Rastafarianina znajdą się jeszcze legendarne odmiany ale producenci nasion oferują bardzo zbliżone genetycznie krzyżówki, dzięki którym możemy przenieść się w czasy twórczości Boba.

Zostaw komentarz

Twój email nie będzie opublikowany.

Może Ci się spodobać